MARLON - historia szyta na miarę

1. Co sprawiło, że zdecydowała się Pani rozpocząć swoją przygodę z szyciem męskich koszul na miarę?

Jak to często bywa, wszystko zaczęło się przypadkiem. Prowadziłam szwalnię, która specjalizowała się w szyciu prototypów kolekcji dla berlińskich projektantów mody. Pewnego dnia zgłosił się do mnie klient, który chciał uszyć koszulę na miarę i wtedy wszystko się zmieniło. Zobaczyłam potencjał w produkcie, którego brakowało na rynku, a z czasem rozwinęła się we mnie prawdziwa pasja. Los postawił na mojej drodze najlepszych mistrzów branży, od których mogłam czerpać wiedzę o sztuce tworzenia męskich koszul. To było niezwykle inspirujące doświadczenie, za które jestem im ogromnie wdzięczna.

2. Jak przez lata zmieniło się podejście mężczyzn do koszul szytych na miarę?

Gdy zaczynałam w 2009 roku, koszula na miarę była luksusem i symbolem statusu. Wielu klientów nie zdawało sobie sprawy, że mogą nosić na codzień koszulę stworzoną od podstaw specjalnie dla nich. Koszula jest wizytówką mężczyzny – od razu widać, czy została uszyta na zamówienie, czy pochodzi z wieszaka jednej z sieciówek. Dziś panowie bardziej doceniają wygodę i indywidualność tego elementu garderoby. Moje projekty pokazują, że koszula może być komfortowa, idealnie dopasowana i estetyczna. Dbam o to, by tak było, to moje najważniejsze zadanie.

3. Czy istnieje moment w karierze, który szczególnie zapadł Pani w pamięć?

Było wiele takich chwil, ale jedną wspominam z wyjątkowym poruszeniem. Byłam wtedy na weselu moich przyjaciół. Zwróciłam uwagę na jednego z gości, który miał idealnie dopasowaną koszulę – leżała jak z żurnala. To było silniejsze ode mnie i z ciekawości zapytałam, skąd ją ma. Odpowiedział, że uszyto mu ją na miarę w firmie Marlon… Okazało się, że przypadkowo spotkana osoba, nosi koszulę mojego autorstwa! To był moment kiedy poczułam dumę i satysfakcję z tego czym zajmuję się zawodowo. Podobne emocje zresztą, towarzyszą mi za każdym razem, gdy klient wychodzi z przymierzalni w koszuli na miarę, zaprojektowanej i odszytej specjalnie dla niego. Widzę, jak zmienia się jego postawa – prostuje się, unosi głowę, staje się bardziej pewny siebie. W tych chwilach wiem, że to, co robię, ma sens, bo daje obopólną wartość.

4. Co sprawia, że koszula szyta na miarę różni się od tej kupionej w sklepie?

Kluczowe jest indywidualne podejście do klienta. W sklepie dostajemy produkt szyty masowo, w uśrednionych rozmiarach, często z tkanin niskiej jakości. W koszuli na miarę wszystko jest dostosowane do klienta – od wyboru materiału po najdrobniejsze detale związane z jej wyglądem. W projektowaniu koszuli uwzględniamy styl życia, gust, potrzeby i komfort jaki ma dawać właścicielowi. Ważne są nawet takie aspekty, jak łatwość prasowania tkaniny z której jest wykonana. Każdy szczegół ma znaczenie, by stworzyć produkt idealny.

5. Jak wygląda proces tworzenia idealnej koszuli?

Zaczynamy od słuchania. Klient mówi o swoich potrzebach, doświadczeniach i oczekiwaniach. Moim zadaniem jest pomóc w podjęciu decyzji na każdym etapie tworzenia koszuli. Po zdjęciu miary, tworzę cyfrowy szablon. Wykrojona, wcześniej wybrana tkanina, trafiają do pracowni, gdzie doświadczeni krawcy tworzą indywidualnie każdą z koszul z osobna. Cały proces trwa 3-4 tygodni i gwarantuję, że efekt jest tego wart. Koszula na miarę dosłownie zmienia życie klienta na zawsze.

6. Czy trzeba czasem „ratować” klientów przed złymi decyzjami modowymi?

Oczywiście i dlatego wszystko zaczyna się od rozmowy. Niektórzy mężczyźni mają przyzwyczajenia, które mogą sparafiwać, że będą postrzegani w sytuacjach zawodowych inaczej niż by chcieli. Dajmy na to przywiązanie do kieszonki na piersi czy krótkie rękawy. Staram się doradzić, pokazać alternatywy i językiem perswazji poprowadzić do klasycznych rozwiązań, które dają ostatecznie najlepszy efekt. Natomiast kiedy klient decyduje się na szalony pomysł i ma swoją konkretną wizję, co do której jest przekonany, szanuję tę decyzję i dbam o to, aby od strony technicznej i wykonawczej wszystko było perfekcyjne – zarówno pod względem konstrukcji, jak i estetyki.

7. Czy istnieją elementy, które nigdy nie wychodzą z mody?

Oj tak. Białe, błękitne i czarne koszule to klasyka. Można by powiedzieć taki „must have”mężczyzny. Podobnie jak kołnierzyki włoski czy typu kent. Koszula sama w sobie jest ponadczasowym elementem garderoby, a dobrze dopasowana biała koszula to absolutna podstawa w garderobie każdego mężczyzny.

8. Jakie trendy dominują obecnie w szyciu koszul?

Klienci są co raz bardziej świadomi i wielu nich ma swój indywidualny styl, więc trendy są różne – od klasyki po eksperymentalne detale, takie jak kolorowe guziki czy monogramy. Najważniejsze jednak, by koszula była idealnie dopasowana – to trend, który zawsze będzie w modzie.

9. Co poradziłaby Pani mężczyznom, którzy zastanawiają się nad swoją pierwszą koszulą na miarę?

Jeśli mężczyzna przy wyborze koszuli zastanawia się, która będzie dobrze leżeć i czy będzie wygodna – to znak, że potrzebuje koszuli uszytej na miarę. Standardowa koszula dobrze wygląda na manekinie, natomiast w rzeczywistości każdy mężczyzna, jest wyjątkowy w swojej budowie. Raz porządnie dobrana koszula, która będzie odpowiednio odnosić się do wymiarów jakie w różnych obwodach ma mężczyzna, spowoduje, że będzie po nią sięgał bez wahania. Dlaczego? Dlatego, że będzie czuł się w niej komfortowo i przy okazji, będzie cieszył się wyjątkowym wyglądem, który doda mu pewności siebie. Taka koszula to inwestycja w siebie.

10. Jak pielęgnować koszulę na miarę, by służyła przez lata?

Przede wszystkim należy unikać przepełniania pralki, a także suszarek bębnowych i ostrych/mocnych detergentów. Odpowiednie zadbanie o kwestie prania i suszenia, a także prasowania, pozwoli cieszyć się koszulą przez długi czas. Pamietajmy jednak, że koszula to bielizna – z czasem się zużywa, a to zależy od częstotliwości jej noszenia. Kiedy potrzeba nowej, jej zamówienie jest znacznie łatwiejsze niż zamówienie pierwszej, bo my już wszystko wiemy na temat wymiarów naszych klientów.

11. Co w sytuacji, kiedy nam się trochę przybrało, albo w drugą stronę, zrzuciliśmy kilka kilogramów?

Z uwagi na to, że przygotowujemy szablony i materiał jest krojony dla każdego z klientów indywidualnie, możemy dorzucić jak i odjąć kilka cm w obwodach. Dodatkowy pomiar i prosty sposób możemy temu zaradzić tworząc aktualizację szablonów. Podam taki przykład. Mam klienta, który ma taki charakter pracy, że przez kilka miesięcy w roku ma 2-3 cm w pasie więcej. Mógłby nosić tę samą koszulę, ale chciałby, żeby mimo tych dodatkowych cm w pasie, koszula układała się idealnie, kiedy siedzi z rozpiętą marynarką. Dlatego też ma dwa sety koszul, jedne w swoim standardowym rozmiarze, a drugie, nieco luźniejsze, których chętnie używa min. na święta, kiedy przydaje się ten „zapas”.